Dlaczego nikt nie da Ci gotowego przepisu na inwestowanie?

Wszyscy chcielibyśmy zainwestować niewielkie oszczędności, jakie posiadamy i po kilku latach stać się milionerami. Problem jest jednak w tym, że zdecydowana większość z nas nie może liczyć na ogromne zyski z inwestycji, bez względu na to, jak ogromnym kapitałem dysponujemy. Często procenty są równie niskie, co w przypadku lokat bankowych, a wyższe wiążą się z ogromnym ryzykiem z prawie zerową szansą na powodzenie.

Im więcej graczy, tym mniejsze zarobki

Nawet jeśli masz dostęp do profesjonalnego gracza na giełdzie papierów wartościowych albo kryptowalut, nie masz co nastawiać się, że dana osoba zdradzi Ci swój pełny sposób na sukces. Po pierwsze dlatego, że zapewne sama zawdzięcza wszystko szczęściu. a po drugie dlatego, że świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że kolejny gracz to duże zagrożenie. Zyski są spore, kiedy niewiele osób ma dostęp do akcji czy innych papierów wartościowych. Im więcej osób, tym mniejszy procent będzie przypadać nam. Firma dalej będzie wypłacała tyle samo, ale większej ilości inwestorów, a w przypadku kryptowalut będzie ich zwyczajnie coraz mniej.

Rynek szybko się zmienia

Dotyczy to absolutnie każdego segmentu, nawet nieruchomości czy dzieł sztuki. Nawet jeśli dziś wydaje Ci się, że jakaś inwestycja jest pewna i nie ma szans, żeby przyniosła Ci straty, to już następnego dnia możesz nie mieć niczego. W przypadku giełdy papierów wartościowych jest znacznie gorzej. Trendy mogą odwrócić się w ciągu minut, a wpływ na to mają nie tylko firmy i warunki panujące na rynku, ale także gracze, którzy swoimi decyzjami często kształtują ceny akcji czy zainteresowanie daną spółką. Dlatego lepiej nie inwestować w ten sposób, chyba że lubimy ryzyko i mamy spore oszczędności.

Każdy ma inne możliwości inwestowania

Nasze zyski w sporej mierze zależą od tego, jakimi środkami możemy dysponować. Większość z nas nie ma zbyt dużych oszczędności, a pozbycie się ich wszystkich nie wchodzi w grę. Dlatego albo inwestujemy tylko w jeden projekt, mając nadzieję, że akurat dopisze nam szczęście, albo inwestujemy tak małe kwoty, że przynoszą nam one może dwadzieścia złotych w skali roku. Dziś inflacja całkowicie je zje, a my będziemy martwić się, że robimy coś źle. W rzeczywistości mogliśmy zainwestować bardzo dobrze, ale małe kwoty nie pozwalają nam tego odczuć, bo nie dają nam tak spektakularnych efektów, na jakie liczyliśmy.